Drutuję, a dla odmiany także szydełkuję.
Do tego piszę bloga o mediach społecznościowych i czytam zawzięcie Moje książki
pokupowane na Amazonie.
Kupiłabym z chęcią ich jeszcze więcej gdybym była w posiadaniu większej ilości czasu na ich przeczytanie.
A jak jest u was? Wystarcza wam czasu na czytanie tego, co chcecie?
I na dzierganie? I na szydełkowanie? I na inne rękodzieło?
Oj, za chwilkę ten wpis stanie się wpisem na temat braku czasu, a nie o tym, o czym zamierzałam napisać. A zamierzałam napisać o wspólnym czytaniu i dzierganiu, które dzieje się u Magdaleny.
Ja dziergam przez cały czas - trochę na drutach, trochę na szydełku. Mam wrażenie, że tę chustę na drutach dziergam już od wieków i niewiele mi jej przybywa. Natomiast doszydełkowuję sobie kolejne kwiatki, z którymi nie wiem jeszcze co zrobię, ale szydełkowanie sprawia mi ostatnio wiele przyjemności...
Miałam taki okres w życiu kiedy tylko szydełkowałam, ale teraz raczej do tego nie dojdzie - druty zawsze stoją dla mnie na pierwszym miejscu.
A co do czytania - to właściwie słucham nadal książki z ubiegłego tygodnia. Jest to po prostu książka, którą trzeba posłuchać lub przeczytać kilka razy. A nawet zrobić z niej notatki, żeby czegokolwiek móc się nauczyć.
Ale oprócz tego patrzę na moje książki na półce - te jak ja je nazywam z wyższej półki. Jest na niej mój ulubiony pisarz mistyczno-motywacyjny Gregg Braden
. Od momentu kiedy na niego trafiłam otrzymałam odpowiedzi na wiele pytań egzystencjalnych nurtujących mnie od wczesnego dzieciństwa.
Tak, już jako dziecko zastanawiałam się kim jestem, po co tutaj jestem i po co ta cała impreza zwana życiem. Musiałam czekać 30-40 lat, żeby otrzymać odpowiedzi na te pytania.
Ale w pewnym miejscu jest napisane: "Szukajcie a znajdziecie" - to moje motto życiowe.
Szukałam, znalazłam.
A teraz pójdę poszukać jakiegoś kordonka na kolejną serwetkę, albo podkładkę pod kubeczek, jakiś szydełkowy kwaitek.... Jaki by tutaj kolor użyć tym razem?
A u was jakie kolory w robótkach?
Do tego piszę bloga o mediach społecznościowych i czytam zawzięcie Moje książki
Kupiłabym z chęcią ich jeszcze więcej gdybym była w posiadaniu większej ilości czasu na ich przeczytanie.
A jak jest u was? Wystarcza wam czasu na czytanie tego, co chcecie?
I na dzierganie? I na szydełkowanie? I na inne rękodzieło?
Oj, za chwilkę ten wpis stanie się wpisem na temat braku czasu, a nie o tym, o czym zamierzałam napisać. A zamierzałam napisać o wspólnym czytaniu i dzierganiu, które dzieje się u Magdaleny.
Ja dziergam przez cały czas - trochę na drutach, trochę na szydełku. Mam wrażenie, że tę chustę na drutach dziergam już od wieków i niewiele mi jej przybywa. Natomiast doszydełkowuję sobie kolejne kwiatki, z którymi nie wiem jeszcze co zrobię, ale szydełkowanie sprawia mi ostatnio wiele przyjemności...
Miałam taki okres w życiu kiedy tylko szydełkowałam, ale teraz raczej do tego nie dojdzie - druty zawsze stoją dla mnie na pierwszym miejscu.
A co do czytania - to właściwie słucham nadal książki z ubiegłego tygodnia. Jest to po prostu książka, którą trzeba posłuchać lub przeczytać kilka razy. A nawet zrobić z niej notatki, żeby czegokolwiek móc się nauczyć.
Ale oprócz tego patrzę na moje książki na półce - te jak ja je nazywam z wyższej półki. Jest na niej mój ulubiony pisarz mistyczno-motywacyjny Gregg Braden
Tak, już jako dziecko zastanawiałam się kim jestem, po co tutaj jestem i po co ta cała impreza zwana życiem. Musiałam czekać 30-40 lat, żeby otrzymać odpowiedzi na te pytania.
Ale w pewnym miejscu jest napisane: "Szukajcie a znajdziecie" - to moje motto życiowe.
Szukałam, znalazłam.
A teraz pójdę poszukać jakiegoś kordonka na kolejną serwetkę, albo podkładkę pod kubeczek, jakiś szydełkowy kwaitek.... Jaki by tutaj kolor użyć tym razem?
A u was jakie kolory w robótkach?